Radość. Śmiech. Marzenia ;)
Komentarze: 2
Nie ma jak wieczorny jogging na autobus ;] Na jlepsza byla mina kolegi kiedy go prawie przewróciłam wybiegając z bloku :D. A teraz szybciutko odrobię lekcje i hmmm... pomarzę! Tak właśnie tak :D uwielbiam marzenia, bo to właśne one nadają życiu sens, być może jest to infantylne, ale jak kocham tą dziecęcą część mojej osobowości :D
Dodaj komentarz