Archiwum listopad 2005, strona 2


lis 06 2005 Jesteś...?
Komentarze: 2

Wciąż czekam na następny dzień i na to co ma nadejść. Nawet nie mam siły, aby opisywać co dzieje sie w moim życiu... zbyt dużo tajemnic, niedomówień, zmartwień... Lecz widzę małą iskierkę nadzieji, tak jesteś nią Ty i za to właśnie Ci dziękuję, za to że "nic dla mnie nie znaczysz i już po chwili znaczysz tak wiele i że nawet chcę aby było inaczej a nie jest"

Może powinnam Cię nienawidzieć za to, że zburzyłeś mój cały poukładany świat, mój wewnętrzny spokuj, który tak skrupulatnie budowałam poświęcając wiele czasu i wysiłku, aby osiągnąć ten błogi stan ducha? Może... a jednak nie potrafię... "Kiedy podajesz mi dłoń wszystko wydaje się łatwiejsze i tak oczywiste jak to, że stoisz obok"

kropka_nad_i : :